Z WIZYTĄ U MIESZKAŃCÓW WRONOWA
12 września nasza szkoła gościła uczestników XXXVIII Rajdu Kolarskiego im. Dezyderego Chłapowskiego organizowanego przez PTT Kościan. W tym czasie nasi uczniowie z klasy I, II i III udali się na pieszą wycieczkę śladami Patrona. Tym razem poszliśmy do Wronowa, byłego majątku rodziny Chłapowskich. Pogoda i frekwencja dopisały. Dzieciom, opiekunkom; p. B. Matyjaszczyk, p. V. Kubickiej, p. O. Kalembie i p. D. Gronczewskiej towarzyszyli rodzice. Wolnym krokiem przemierzaliśmy las i pole. Po drodze uczniowie klasy III utrwalili sobie wiadomości związane z warstwową budową lasu. We Wronowie czekali na nas państwo Paluszkiewiczowie i panie Ogrodowicz. W otoczeniu zieleni przy przygotowanych przez p. Paluszkiewicza stołach wszyscy odpoczęli i zajadali się owocami i upieczonymi przez mamy Filipa i Artura plackami. Przewodnikiem po historii Wronowa była pani Ogrodowicz, babcia Ingi i Artura. Dowiedzieliśmy się, że tuż po II wojnie światowej na polach między Wronowem a szosą Gołębin-Śrem było prowizoryczne lotnisko dla radzieckich samolotów. W okresie powojennym wieś liczyła 182 mieszkańców, którzy pracowali w miejscowym folwarku, a wieczorami spotykali się w świetlicy. Rodziny były wtedy wielodzietne miały niekiedy po dziesięcioro dzieci. Niestety w latach pięćdziesiątych i sześćdziesiątych ubiegłego stulecia ludzie zaczęli emigrować na Ziemie Odzyskane i obecnie we Wronowie miesza szesnaście osób, a wieś stała się przysiółkiem Turwi. Pani Ogrodowicz wspominała, że jeszcze trzydzieści lat temu w centrum wsi były ruiny domu, w którym żył niegdyś błogosławiony brat Józef Zapłata., który w okresie dzieciństwa uczęszczał także do szkoły w Turwi. Niestety nie ma już śladu po tym domostwie. Obecnie Wronowo to urokliwe i spokojne miejsce. Po wysłuchaniu ciekawostek o Wronowie, krótkim odpoczynku dzieci rozpierzchły się i rozładowywały nadmiar energii w zabawach na świeżym powietrzu. Czas przeznaczony na wycieczkę minął i musieliśmy pożegnać miłych organizatorów pikniku. Spacerkiem wróciliśmy do szkoły, gdzie na chętnych czekała grochówka i uczestnicy rajdu.
Dorota Gronczewska
DZIĘKUJEMY ZA GOŚCINĘ 🙂
zdjęcia
Olena Kalemba






















